Wstęp

Image_0_wstep

Jak zrozumieć samego siebie?

 

Zadaniem tego tekstu jest rozpatrzenie wielu istotnych dla człowieka pytań i znajdowanie na nie odpowiedzi.

 

W sprawach najważniejszych, dotyczących na przykład sensu istnienia człowieka czy powstania wszechświata, nie warto zaczynać od bardzo ambitnych pytań, takich jak: czy Bóg istnieje i kto to właściwie jest. Nie powinno się pytać o powstanie wszechświata, zanim nie odpowiemy sobie na pytania dotyczące samych siebie, o ludzi. Na przykład, czy jesteśmy zwierzętami, czy jakąś inną kategorią bytu.

 

Oczywiście ludzie od niepamiętnych czasów zadają sobie bardzo ambitne pytania i znajdują na nie różne odpowiedzi. Wśród tych odpowiedzi jedna wydaje mi się najistotniejsza, bo pozwala na stopniowe pójście dalej w poszukiwaniu prawdy o wszechświecie, wiedzy o Pierwszej Przyczynie, czy też o prawdziwym sensie życia człowieka. Ta odpowiedź brzmi: nie jesteśmy zwierzętami.

 

Warto się głębiej zastanowić nad tym faktem, bo to pierwsza i najważniejsza wiedza, która powinna do nas dotrzeć.

 

Oczywiście tylko trochę na zewnątrz jesteśmy podobni do zwierząt,

Odżywiając się produktami z przyrody, śpiąc regularnie i wykonując różne czynności fizjologiczne jesteśmy podobni do zwierząt. Ale zaraz po tych czynnościach nasze podobieństwo do zwierząt się kończy. Jest tak dlatego, że tym naszym ciałem podobnym do zwierząt kieruje wewnętrzna osobowość, która w dużym stopniu traktuje ciało fizyczne jak narzędzie do istnienia w świecie fizycznym. W czasie, gdy zwierzęta wykonują wszystkie czynności całym swoim jestestwem, człowiek używa swego ciała jako płaszczyzny do istnienia swej wewnętrznej, fizycznie niewidzialnej osobowości.

 

Ludzkie ciało jest najczęściej środkiem transportu i mechanizmem do poruszania się wewnętrznej osoby w świecie fizycznym. Ta wewnętrzna osobowość lub inaczej wewnętrzny byt zwany osobą duchową jest właściwym człowiekiem. Ten fakt wyczuwa się na przykład w starym powiedzeniu: „tu nie ma żywego ducha”, na określenie faktu, że w danym pomieszczeniu nie ma nikogo.

Jakiś wewnętrzny byt tkwiący w nas kieruje naszym życiem, tak jakby wewnątrz naszego ciała fizycznego funkcjonowała ta właściwa część człowieka, czyli osoba duchowa.

 

Każdy widzi, że osoba fizyczna ma ograniczony czas życia, podczas gdy wyczuwa się, że osoba duchowa może być wieczna. I to jest właśnie najistotniejszy temat moich przemyśleń.

 

W tym opracowaniu wiele miejsca poświęcam na potwierdzenie faktu, że jesteśmy wieczni. Wygląda na to, że człowiek jest istotą, która zaczyna życie na ziemi i trwa potem na wieczność, najpierw w świecie fizycznym, a potem w świecie duchowym. Jest w nas wieczność i to nas w zasadniczy sposób odróżnia od zwierząt. Właśnie to wszystko chcę opisywać w moim tekście. Nie chodzi mi oczywiście o jakiś dowód naukowy na istnienie osoby duchowej jako wiecznej istoty ludzkiej czy o dowód na istnienie Boga, ale o logiczny ciąg myślowy, który pomoże człowiekowi samemu dojść do prawdy o nim samym i o istnieniu Boga.

 

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać „na siłę”, że istnieje Bóg, świat duchowy, czy nieśmiertelny byt w człowieku. Nie mogę tego robić na tej samej zasadzie, jak nie mógłbym przekonywać kogoś, że istnieje nieskończony wszechświat, niepodzielne cząsteczki elementarne, czy możliwość przekroczenia prędkości światła. Wiedza o tym wszystkim wnika stopniowo w do ludzkiej świadomości rozszerzając stopniowo zakres naszego poznania.

 

Po uświadomieniu sobie problemu tkwiącej w nas osobowości duchowej natychmiast pojawia się pytanie o istnienie świata duchowego. Czy on w ogóle istnieje? Czy jest to „przestrzeń”, w której ma odbywać się nasze dalsze, wieczne życie po zakończeniu życia fizycznego? Następne tematy tego opracowania będą próbowały odpowiedzieć na te pytania.

 

Jeżeli jakiś człowiek nie wie, że jest wieczny i nie uwzględnia tego w swoim życiu, to właściwie niewiele się różni od zwierzęcia. Taki człowiek ma przed sobą kilkadziesiąt lat życia, w których będzie zdobywał pożywienie, budował sobie siedlisko i rozmnażał się – dokładnie jak to robi większość zwierząt. W przypadku, gdy bierzemy przykład ze zwierząt zabijając się nawzajem, czy też zbierając się w watahy w formie gangów, nie wychodzi nam to na zdrowie.

 

W zasadzie wszystkie ważniejsze aspekty działalności cywilizacyjnej człowieka tworzone są z myślą o przyszłości, aby były zapamiętane na wieki. Napisanie książki, dokonanie odkrycia naukowego czy zdobycie Mont Everestu ma właśnie taki charakter.

 

Dlatego pierwszym i najważniejszym krokiem w rozwoju człowieka jest zrozumienie, że każdy z nas jest istotą wieczną i że na pewno nie jest zwierzęciem.

Dopiero po zrozumieniu tego faktu możemy zacząć zadawać sobie pytania, czy Bóg istnieje i kim On jest. Właśnie to opracowanie temu służy.

 

Wielu ludzi poprzez uświadomienie sobie, że nie jesteśmy zwierzętami, mogłoby wreszcie zrozumieć inny istotny fakt, to znaczy rzeczywistość istnienia świata duchowego i Boga, co pozwoli być prawdziwym człowiekiem. Zapraszam zatem do wspólnego przeżycia prawdziwego człowieczeństwa.

 

 

 

 

ISTOTA.NET.PL

Logiczna droga do zrozumienia wieczności w człowieku

Image_index