Przeszkody przy zrozumieniu istnienia Boga

Dlaczego ludzie nie wierzą w Boga?

Image_43

Pewien Człowiek, po bezowocnych próbach przekonania ludzi do przedstawianego przez siebie opisu rzeczywistości świata, powiedział pewne zdanie, które przeszło do historii. Stwierdził, że ludzie mają oczy do widzenia, a nie widzą, maja uszy do słuchania, a nie słyszą, maja rozum, a nie mogą zrozumieć!

To, że ludzie czegoś nie dostrzegają lub czegoś nie rozumieją jest niezaprzeczalnym faktem. Gdy chodzi o drobne fakty, to nie jest to jakiś wielki problem. Ale gdy chodzi o sprawy zasadnicze dla ludzkości, to jest to bardzo istotny problem.

 

Jest wiele dowodów na to, że można ludzkie umysły zmanipulować złą wiedzą lub zaprzeczaniem ewidentnej prawdy. Widać to na wielu przykładach.

W dziele Tolkiena „Władca Pierścieni” autor robi z tej zasady główny motyw swego dzieła. Ludzie są tam opanowywani przez moc tajemniczego pierścienia i i dokonują wiele zła, bo poddają się jego mocy.

Wniosek z tej książki jest taki, że manipulowanie wiedzą lub jej brakiem może zupełnie zmienić historię ludzkości.

Podobny wniosek można wysnuć analizując dojście do władzy Hitlera w Niemczech i wszystkie następstwa tego faktu. Prawie cały naród można zmanipulować w tak straszny sposób, że jego mieszkańcy mogą żyć nienawiścią i mordować bez skrupułów miliony niewinnych istnień. Równie tragiczna w skutkach była agitacja komunistyczna, która przez szerzenie kłamstw doprowadziła do wielu tragedii na kuli ziemskiej.

Widać z tego, ze ludzie mogą żyć w niewiedzy i cierpieć, nie rozumiejąc rzeczywistości lub dokonywać wielu złych rzeczy w przekonaniu, że robią coś dobrego.

 

Główny wniosek z tego to stwierdzenie, że ludźmi można manipulować i to na wielka skalę. Często brak wiary w Boga lub wiara w różnych „bożków” leży u źródła tego zjawiska. Wiara w Boga lub jej brak potrafi też wywołać tragiczne w skutkach zdarzenia. Widać to w wojnach religijnych w zjawisku inkwizycji, czy w końcu w męczeńskiej śmierci wielu głosicieli idei religijnych lub misjonarzy.

 

Dlaczego tak się dzieje?

Dlaczego można zmanipulować ludzkie umysły do poziomu wiary w kłamstwa będące w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem?

 

Odpowiedź należy szukać w braku fundamentalnej i trwałej wiedzy o mechanizmach otaczającego nas świata. Jeżeli człowiek nie wie i nie rozumie, kim on właściwie jest, to nie ma w sobie żadnego trwałego fundamentu życiowego. Wiedza o tym, że człowiek jest wieczny i wywodzi się z Transcendentnego Źródła, jakim jest Bóg, tworzy z człowieka istotę bardziej odporną na wpływ wszelkiego rodzaju zła, począwszy od wpływu Szatana a na drobnych pokusach skończywszy.

 

Wiara w Boga i wiedza o nieśmiertelnej osobie duchowej w każdym człowieku jest rzeczywiście niełatwa do utrwalenia w obecnym świecie. Tej wiary i tej wiedzy nie można odziedziczy i każdy człowiek musi się z tym zmagać od początku. Równocześnie otaczający nam świat może nie dostarczać takiej wiedzy, a wręcz przeciwnie, fakty wokół nas nie bardzo świadczą o obecności Boga i wieczności zawartej w człowieku. Można powiedzieć wręcz, że obecny świat w sposób automatyczny oddala nas od Boga. Nic dziwnego, że męczony Swoimi wysiłkami Jezus mówił, że ludzie mają oczy do widzenia, a nie widzą, mają uszy do słuchania, a nie słyszą, mają rozum, a nie mogą zrozumieć!

 

Jak wyjść z tej sytuacji?

Pewni ludzie, zwani czasami świętymi, a czasami nawiedzonymi, a także sam Jezus próbowali przełamać brak ludzkiej wiary w Boga i przekazywali wiedzę, która w sobie nosili. Nabyli ją w trochę niezrozumiały sposób, a następnie z wielką pasją zaczynali ją rozprzestrzeniać. W większości wypadków skończyło się to dla nich utratą życia. Wynika z tego, że działanie na rzecz wiary w Boga jest zajęciem bardzo niebezpiecznym. Nie ma wątpliwości, że głównym przeciwnikiem tych ludzi jest sam Szatan, ale i takie czynniki, jak głupota manipulowanych ludzi, dziwny strach przez poznaniem prawdy lub po prostu trudności życiowe niesprzyjające otwarciu na ważne sprawy.

 

Czasami można dojść do wniosku, że tylko jakiś totalny szok lub wydarzenia podobne do wybuchu wojny mogą zmienić tę sytuację. Nie należy dziwić się chrześcijanom, którzy rozwiązanie tej sprawy widzą tylko w zjawisku Sądu Ostatecznego i Końca Świata.

 

Co zatem zrobić, aby uwierzyć w Boga lub przynajmniej zrozumieć potrzebę Jego istnienia?

 

Jeszcze raz odwołam się do podanego powyżej stwierdzenia o oczach, uszach i o rozumie. Nasze oczy warto skłonić do głębszego widzenia, aby mogły obiektywnie zobaczyć świat wokół nas, nasze uszy warto skłonić do słuchania, aby usłyszeć głos mądrych i uczciwych ludzi tłumaczących rzeczy istotne dla naszego istnienia, a nasz rozum uwolnić od szumu cywilizacji, aby móc zrozumieć coś więcej niż kłopoty dnia powszedniego.

Gdy patrzę na przyrodę i obserwuje zjawiska toczące się w życiu, na przykład u zwierząt, to widzę niebywałe bogactwo form, niesłychanie skomplikowane organy i struktury  u zwierząt oraz ich niezwykłe umiejętności korzystania z dobrodziejstw środowiska. Wtedy staje się dla mnie jasne, że to wszystko nie zrobiło się samo i fakt przemian ewolucyjnych nie przyszedł znikąd. Choć obecnie jestem w już fazie podziwu nad mądrością Stwórcy, ale zaczynałem od stadium zdziwienia tym wszystkim, co mnie otacza, i poziomem intelektu wbudowanym w prawa przyrody. Ten poziom nie mógł się wziąć sam z siebie, nie wprowadzili go ludzie, bo ich wiedza jest wielokrotnie za mała, ale musiało to pochodzić że stokroć inteligentniejszego źródła niź ludzki rozum. Stopniowo zdałem sobie sprawę z obecności inteligentnego źródła twórczego, a to uświadomiło mi wszechobecność Stwórcy.

 

Jeśli chodzi o słuchanie, to zacząłem od przypadkowego wsłuchiwania się w nauki ks. Jana Twardowskiego, który szczególnie utożsamiał przyrodę z dziełem Stwórcy. Słuchanie i czytanie ciekawych poglądów różnych uczonych też zaczęło mnie przybliżać do wniosku o istnieniu Inteligentnego źródła we wszechświecie. Potężna dawka wiedzy z różnych naukowych i religijnych książek zaowocowała chęcią słuchania wciąż nowych głosów analizujących sens istnienia tego świata. To coraz bardziej rozbudzało moje poszukiwania ostatecznej prawdy o wszechświecie.

 

Myślę, że rozum ludzki rozbudzony w ten sposób może zacząć wyciągać właściwe wnioski. Tak jak zauważyłem wcześniej, zewnętrzna rzeczywistość tego świata wcale nie skłania do wniosku o obecności Boga. Ale wystarczy włączyć wewnętrzne myślenie i chęć poznania czegoś, co nie widać na pierwszy rzut oka, aby zacząć poznać wewnętrzna prawdę o tym świecie. Bardzo wierzę w to, że nie dar nadprzyrodzony, ale ludzki rozum prowadzi do poznania Boga w całym tym cały procesie opisanym powyżej.

 

Piszę to, aby pokazać na moim przykładzie, że używanie oczu, uszu i rozumu w szczery wobec siebie sposób prowadzi do poznania Boga, do Jego obecności we wszechświecie.

 

 

 

 

 

ISTOTA.NET.PL

Logiczna droga do zrozumienia wieczności w człowieku

Image_index