Za kulisami historii świata

Jak rozumieć polityczny przebieg dziejów świata?

Image_25

W poprzednim temacie pt. „Sens duchowej historii ludzkości” tłumaczyłem przebieg działania duchowej odnowy ludzkości na tle wydarzeń historycznych. Starałem się wykazać pośrednio, że polityczne i ekonomiczne warunki mają dużo mniejszy wpływ na przebieg dziejów ludzkości, niż niebrane często pod uwagę warunki duchowe.

 

Teraz jednak wrócę do tej analizy wykazując, że nawet za kulisami wydarzeń gospodarczych i politycznych kryje się działanie Opatrzności.

 

Z przebiegu dziejów ludzkości widać, że coraz bardziej zanikają systemy polityczne rozwijane w poprzednich wiekach. Nie ma już faraonów, cesarzy, czy innych „pomazańców bożych”. Coraz trudniej utrzymują władze różne reżimy, nie istnieją już kolonie, a pojedynczy krwawi przywódcy są stopniowo eliminowani.

Zanika też system komunistyczny, który na połowie kuli ziemskiej zbudował państwa totalitarne i groził trzecią wojną światową.

Te zmiany prowadzą do sytuacji, w której większość świata będzie obejmowała demokracja. Rozwijała się ona od dawna, ale dopiero ostatnich czasach zaczęła nabierać obecnych kształtów. Ponoć europejska demokracja wywodzi się z chrześcijaństwa, ale hasło „wolność, równość, braterstwo” ma zbyt laicki odcień. Chodzi o ostatni człon, czyli o braterstwo. Aż się prosi, aby obok wolności i równości, które są bliskie Stwórcy, pojawiło się słowo miłość, które ma dużo większą wartość niż braterstwo. Wtedy byłaby to demokracja z bardziej duchową treścią i dużo trwalsza.

Czy można zatem budować demokrację na miłości?

Czasami jakiemuś politykowi wyrwie się to słowo, ale nie jest to zjawisko powszechne.

 

Ze strony Boga może to wyglądać trochę inaczej i bardziej idealistycznie.

Przypuszczam, że Stwórca przygotowywał rodzaj demokracji opartej na wolności, równości i miłości rozumianych jako podstawa Królestwa Niebieskiego.

Świat Boga może być podobny do świata uczciwej demokracji, z tą jednak różnicą, że autorem obowiązującej konstytucji byłby Sam Stwórca. Przecież to On Jest doskonały i to On wprowadzał przy stworzeniu świata swoje doskonałe prawo. To prawo obejmowało wszystkie dziedziny życia i było od początku w Sercu Stwórcy.

Niestety nie doszło do jego praktycznego wprowadzenia, bo na skutek upadku pierwszych ludzi zostało ono wypaczone przez bezprawnego „pana tego świata”. Szatan nie musi stosować do żadnych reguł ani praw, a właściwie ignoruje prawa przygotowane przez Stwórcę. Tymczasem Bóg musi się kierować piewoistnymi zasadami i swoim odwiecznym prawem, bo jest ono doskonałe i tkwi w Nim Samym. Bóg nie łamie prawa, które Sam ustanowił. Za to Szatan, wręcz przeciwnie, może bezkarnie działać i łamać wszelkie prawa. To jest bardzo nierówna walka na tym świecie, którego nazwałem piekłem Stąd taka przewaga nad Bogiem i brak wyczuwalnej obecności Boga wśród ludzi.

 

Pewnym przykładem niech będą państwa z totalitarnym systemem komunistycznym. Niby są tam wybory, niby jest parlament, rząd i ministerstwa, niby funkcjonuje sądownictwo, ale wszyscy wiedzą, że całość państwa jest sterowana przez partię komunistyczną i o demokracji nie ma mowy.

Niestety to zjawisko ma dużo większy zasięg, tyle że mniej rzucający się w oczy. W krajach uważanych za demokratyczne, w których istnieją wymienione przedtem  instytucje wybrane przez ogół obywateli, wydaje się, że wszystko funkcjonuje zgodnie z prawami prawdziwej demokracji.

 

Pragnę zaznaczyć, że prawdziwym modelem dla demokracji jest organizm ludzki, a właściwie jego trzy główne układy podtrzymujące życie: układ oddechowy, układ krwionośny i układ pokarmowy. Choć te trzy układy współpracują przy utrzymaniu człowieka przy życiu, to są w dużym stopniu niezależne i równe sobie pod względem ważności. Organizm ludzki nie może funkcjonować bez żadnego z nich i bez ich harmonijnej współpracy. Na dodatek przenikniecie jednego z tych układów do drugiego powoduje najczęściej śmierć człowieka. Człowiek na przykład może się udusić nadmiarem pokarmu lub przedostaniem się krwi do układu pokarmowego. Krew w układzie pokarmowym oznacza najczęściej śmiertelny krwotok wewnętrzny. A więc te trzy układy muszą być oddzielone, choć stanowią zjednoczony organizm.

 

Przenieśmy teraz ten model na system państwa demokratycznego, w którym na podobnej zasadzie powinna funkcjonować władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza. Te trzy władze powinny być równe i niezależne, choć razem stanowią jedno państwo. Powinny przede wszystkim zapewnić obywatelom państwa demokratycznego to, co te trzy układy organizmu ludzkiego. Dotyczy to na przykład możliwości zdobycia wystarczającej wiedzy przez każdego obywatela, wolności wyboru drogi życiowej i stworzenia szczęśliwego ogniska domowego. Niestety z doświadczenia wiemy, że tak nie jest.

 

Za kulisami historii rozwoju demokracji, która powinna opierać się na odwiecznych prawach od Boga, stoi teraz niestety ten sam nielegalny „władca”, który w Ogrodzie Eden nie dopuścił do powstania świata pod panowaniem Ojca Niebieskiego. Na razie nie ma on zamiaru oddać swej władzy prawowitemu Twórcy ludzkości. Owocem tego jest obecna demokracja, którą każdy widzi i boleśnie doświadcza.

Na razie więc demokracja pod patronatem Stwórcy pozostaje w sferze marzeń. Nikomu jednak nie można zabronić o niej pomarzyć, bo te marzenia mogą się kiedyś ziścić.

 

Bóg oczywiście też jest za kulisami naszej historii i wspiera wysiłki w kierunku zbawienia świata. Ten proces to opatrznościowa odnowa ludzkości, który toczy się już od chwili upadku pierwszych ludzi i dziś wciąż się dokonuje.

 

Chciałbym zwrócić uwagę za pomocą tego tekstu, na wszystkie te fakty. Proponuję, aby zacząć dostrzegać ten niewidoczny, ale wciąż toczący się proces odnowy świata, aby w swoim życiu stać po właściwej stronie.

 

 

 

 

 

 

ISTOTA.NET.PL

Logiczna droga do zrozumienia wieczności w człowieku

Image_index