Człowiek a inne byty duchowe

Czym wobec człowieka są aniołowie?

Image_9

Pojawienie się człowieka to powstanie zupełnie nowej kategorii we wszechświecie. Przed jego pojawieniem się były już inne byty duchowe, wśród nich aniołowie oraz żywe byty fizyczne zwane zwierzętami. W tym tekście nie będę jednak pisał o zwierzętach, a zajmę się bytami duchowymi.

 

Najpierw chciałbym uporządkować słownictwo w tym temacie i, w miarę możliwości, pewne podstawowe pojęcia.

 

Na początku uwzględniam oczywiście Istotę Pierwoistną, czyli Boga.

W tematach głównych mojego tekstu wyjaśniłem wszystko, co rozumiem na temat Bytu Pierwoistnego. Unikałem wówczas pojęcia Istota Pierwoistna, ale w tym dziale używam tego określenia dla opisania Stwórcy, aby lepiej zrozumieć pozycję Boga wobec innych istot duchowych.

 

W drugiej kolejności wymieniam byt istniejący, czyli człowieka, którego przedtem nazwałem istotą wieczną. Ta wieczność dotyczy też wszystkich innych istot duchowych, ale człowiek jest wydzieloną kategorią bytu, bardziej bliską Ojcu Niebieskiemu niż jakiekolwiek inne byty czy istoty duchowe.

W przypadku człowieka bowiem Bóg tchnął w niego część Swojej osobowości, tzn. przeniósł z Siebie Swoją cząstkę na człowieka. Jest to akt narodzenia się człowieka z Boga, narodzenia się duchowego „płodu”, który łączy się z płodem fizycznym opuszczającym łono matki po dziewięciu miesiącach. Razem są to narodziny człowieka – istoty wiecznej.

 

To tchnienie od Stwórcy jest znakiem bezpośredniej obecności Boga przy narodzeniu każdego człowieka. Następnie otwiera się dla człowieka okres rozwoju, który dla Boga jest okresem oczekiwania na dojście człowieka do doskonałości osobistej, która wiąże się z pełnym przeżyciem miłości dziecięcej, małżeńskiej i rodzicielskiej.

 

Miłość dziecięca to rodzaj miłości „pionowej”, która ukierunkowana jest „oddolnie” i w dużym stopniu sprowadza się do absorbowania miłości od ojca i matki. Najlepiej, aby dziecko chłonęło tę miłość w maksymalny sposób i jakby nasiąkało nią, bo jest ona fundamentem wzrostu dla osoby duchowej człowieka. Dziecko odwzajemnia rodzicom tę miłość przez radosne gaworzenie, spontaniczną radość, żywiołową zabawę czy posłuszeństwem wobec sprawowanej opieki rodzicielskiej.

 

Miłość małżeńska to miłość partnerska, czyli rodzaj miłości „poziomej”. Jest ona bardzo ważna w rozwoju osoby duchowej każdego człowieka, bo jest źródłem nauki służenia drugiej osobie. Łączy w sobie zarówno podporządkowanie się jak i dominację wobec partnera. Przypada na najbardziej chłonny okres w życiu człowieka i ma doprowadzić osobę duchową do poznania w jak największym stopniu zasad i praw rządzącym wszechświatem.

 

Miłość rodzicielska to znów rodzaj miłości „pionowej”, której głównym celem jest przejmowanie i wdrażanie odpowiedzialności za osoby uzależnione od człowieka. Dla osoby duchowej okres ten oznacza rozwijanie odpowiedzialności w szerszym zakresie, to znaczy, w odpowiedzialność za opiekę nad powierzonym człowiekowi wszechświatem. To pozwala człowiekowi ostatecznie zrozumieć miłość od Boga, a w rezultacie stać się Jego spadkobiercą.

 

Istota ludzka, jako jedyna we wszechstworzeniu, przechodzi pełną drogę rozwoju naśladującą drogę stwórczą Boga i przeżywającą zgodnie z Jego Wolą miłość dziecięcą, małżeńska i rodzicielską. Człowiek ma się stać dojrzałym panem wszechstworzenia, wieczną istotą królującą we wszechświecie razem ze Swoim Ojcem.

Być może ciało człowieka, podobne do ciała zwierząt, mogłoby teoretycznie żyć bez osoby duchowej, ale jego funkcjonowanie jest całkowicie związane z osobą duchową człowieka. Dlatego wraz z odejściem osoby duchowej uchodzi również fizyczne życie z ciała człowieka.

 

W następnej kolejności wymieniam istoty usługujące, czyli byty duchowe zwane potocznie aniołami. Nie mam zbyt wielkiej wiedzy o „strukturze” świata duchowego, dlatego tylko skupię się na tym, co zdołałem zrozumieć w tym temacie. Istnienie kilku archaniołów, na przykład Michała, Gabriela czy Rafała, nie zapominając o Archaniele Lucyferze, jest opisane w Biblii, którą szanuję jako ważne źródło wiedzy. Poza archaniołami istnieje ogromna liczba aniołów, którzy widocznie są niezbędni Bogu i człowiekowi.

 

Aniołowie to istoty, które Bóg wydzielił do istnienia w świecie duchowym. Mają one osobowość sługi, wiedzę wynikłą z obserwacji procesu stwarzania wszechświata oraz świadomość na potrzeby realizacji poleceń od ich „pana”. Mają wewnętrzny duchowy charakter, który można nazwać „duszą duchową”. W ich wewnętrznym charakterze jest spory poziom inteligencji, woli i uczuciowości, ale zdecydowanie niższy niż poziom tych atrybutów u dojrzałego człowieka. Za to ich wiedza, jeśli chodzi o świat duchowy, jest znacznie większa niż u przeciętnego człowieka na Ziemi.

 

Zatem aniołowie to istoty duchowe będące sługami Boga i człowieka. Podkreślę tu wyraźnie, że aniołowie byli sługami pierwszych ludzi, bo Adam i Ewa byli dziećmi Boga i nie mogło być inaczej. Aniołowie w świecie duchowym pełnią taką samą rolę wobec człowieka, tzn. wobec jego osoby duchowej, jaką pełnią zwierzęta i cała natura na Ziemi wobec osoby fizycznej człowieka.

 

Anioł to w pewnym sensie „uboższa” wersja osoby duchowej, bo nie potrzebuje do swego istnienia osoby fizycznej. Dodatkowo, moc Stwórcy może spowodować czasowe „ufizycznienie” się anioła, ale jest to sytuacja absolutnie wyjątkowa. Anioł nie jest w pełni osobą, ponieważ nie ma ukształtowanej płci, a przede wszystkim nie może przeżywać miłości dziecięcej, małżeńskiej i rodzicielskiej. Te trzy typy miłości są trzema etapami prowadzącymi do miłości doskonałej, którą ma w sobie Bóg. To zresztą było przyczyną powstania świata fizycznego, aby człowiek, doświadczając na Ziemi tych trzech typów miłości, mógł z czasem dojść do poziomu miłości Bożej.

 

Człowiek jest jakby połączeniem zwierzęcia i anioła z tym, że osoba fizyczna człowieka jest doskonalszym bytem fizycznym niż zwierzę, a jego osoba duchowa jest doskonalszym bytem duchowym niż anioł. Ale jest jeszcze ważniejsza i bardziej podstawowa różnica między ludźmi i aniołami. Człowiek jest dzieckiem Boga dziedziczącym od Ojca wszystkie atrybuty boskości, podczas gdy anioł posiada atrybuty sługi, u którego miłość jest właściwie na poziomie wierności.

 

Aby lepiej wytłumaczyć pozycję ludzi i aniołów i wyobrazić sobie różnicę między nimi, posłużę się porównaniem z powstającą w człowieku miłością i myślą. Miłość wypływa z całego naszego człowieczeństwa i stanowi maksymalny wyraz naszej osobowości. Tymczasem wychodząca z nas myśl nie wymaga angażowania się całej naszej osobowości i ogranicza się do sfery budowania pewnego określonego pojęcia, któremu służy. Miłość jest najwyższym i maksymalnym owocem ludzkiej aktywności, podczas gdy myśl jest powszednim sposobem funkcjonowania człowieka. Tak właśnie jest z rodowodem człowieka i anioła. Człowiek jest maksymalnym owocem miłości Boga, podczas gdy anioł jest zwykłą istotą reprezentującą wąską sferę zadań przydzielonych mu przez Stwórcę. To jasno określa rolę, jaką pełnią te dwie grupy istot.

 

Tłumacząc bardziej „technicznie” różnicę między człowiekiem a aniołem posłużę się przykładem istnienia robotów w naszym życiu codziennym. Robot jest emulacją człowieka. Powstał, aby zastąpić człowieka w pewnych czynnościach, w których nie ma potrzeby angażować „żywego” człowieka. Robot z zasady jest zaprogramowany do wykonywania pewnych czynności, a jego ewentualny rozwój i poziom inteligencji zależy od wprowadzenia z zewnątrz, to znaczy przez jego stwórcę, bardziej skomplikowanego oprogramowania. Nawet w przypadku bardzo zawansowanego technicznie robota wyglądającego jak człowiek i zachowującego się jak człowiek, każdy rozumie, że nie jest on człowiekiem. Nie twierdzę oczywiście, że aniołowie są robotami, ale ich misja jest właśnie zaprogramowana do służenia Bogu i ludziom.

 

Anioł osiąga swój poziom wiedzy i doskonałości żyjąc wyłącznie w świecie duchowym. W rozumieniu „ziemskim” okres rozwoju w świecie duchowym nie ma charakteru czasowego, bo nie ma tam po prostu upływu czasu. Czas bowiem jest związany tylko z fizyczną stroną wszechświata i życiem na Ziemi.

 

W przypadku człowieka cały jego rozwój przebiega w czasie życia ziemskiego i jedyne „zaprogramowanie” polega na konieczności dojścia do doskonałości osobistej. Cała reszta rozwoju dokonuje się w oparciu o istniejącą w człowieku inteligencję, wolę i uczuciowość, to znaczy pochodzi z jego „wnętrza”. Stwórca nie miesza się do rozwoju człowieka, gdyż wyposażył świat fizyczny w wystarczające atrybuty niezbędne dla jego rozwoju. Właśnie taką „rozwojową” rolę odgrywa dla nas świat fizyczny. Po przejściu okresu rozwoju w świecie fizycznym człowiek jest już istotą duchową stojącą dużo wyżej od aniołów w hierarchii świata duchowego.

 

Czy każdy człowiek ma swojego anioła stróża?

Bardzo bym chciał, aby tak było i może tak jest. Jednak w oparciu o moje zrozumienie świata duchowego nie mogę twierdzić, czy aniołów jest akurat tylu, ilu jest ludzi. Na dodatek aniołów musiałoby ilościowo przybywać w tym samym tempie, co ludzi. W opisie świata duchowego kalkulowałem, że obecnie na Ziemi żyje ponad siedem miliardów ludzi i liczba ta stale wzrasta. Jeśli prawdą jest, że wszyscy przechodzą po śmierci fizycznej do świata duchowego, to żyje tam może z siedemdziesiąt miliardów ludzi w formie osób duchowych i ta liczba oczywiście też stale wzrasta. Jeśli każdy żyjący człowiek na Ziemi i żyjący w świecie duchowym miałby swojego anioła stróża, to aniołów stróżów powinno być co najmniej siedemdziesiąt siedem miliardów, a może i więcej. Bez względu na to, czy te liczby są właściwe, czy nie, to chodzi tu bardziej o zrozumienie skali zjawiska, niż o konkretne wyliczenia.

 

Trzeba jednak przyjąć, że świat duchowy rządzi się innymi prawami, niż świat fizyczny, a matematyka „ziemska” raczej nie ma zastosowania do istot żyjących w świecie duchowym.

 

Prawa świata duchowego bez problemów umożliwiają współdziałanie pewnej liczby aniołów z jednym człowiekiem, a co najważniejsze, współdziałanie jednego anioła nawet z bardzo dużą liczbą ludzi. Dla przykładu przytoczę znamienny fakt z Nowego Testamentu, w którym do Jezusa, po przezwyciężeniu kuszenia ze strony Szatana, przystąpili aniołowie i służyli Mu.

 

Anioł pojawia się przy człowieku, gdy jest potrzeby, to znaczy, gdy ma wobec niego wypełnić jakąś misję i lub służyć pomocą. Bardzo rzadko aniołowie pomagają naszej osobie fizycznej, bo do tego potrzebuję wsparcia Energii od Boga niezbędnej do „ufizycznienia się”. Normalnie aniołowie pomagają naszej osobie duchowej wspierając funkcję naszej inteligencji, woli i uczuciowości.

 

Anioł nie ma ciała fizycznego, a w związku z tym nie żadnych zmysłów fizycznych. W świecie fizycznym anioł sam z siebie nie widzi, nie słyszy, nie ma poczucia smaku, zapachu i kształtu oraz tego wszystkiego, co odczuwają zmysły fizyczne człowieka. Anioł jednak służąc osobie duchowej żyjącego człowieka może na równi z jego osobą duchową korzystać z „danych” przekazywanych jej przez osobę fizyczną, która widzi słyszy i czuje świat fizyczny. W takim razie anioł, dzięki korzystaniu na równi z osobą duchową z ciała fizycznego człowieka żyjącego na Ziemi, może pełnić swoją rolę anioła stróża.

 

Jak to może funkcjonować w konkretnej sytuacji?

Po pierwsze tej pomocy anielskiej trzeba chcieć, bo każdy człowiek ma wolną wolę i żaden anioł nie będzie jego stróżem „na siłę”. Z uwagi na fakt, że pierwotnie człowiek powinien zajmować pozycję pana wszechrzeczy i mieć władzę nad aniołami, to człowiek musi sobie życzyć pomocy anioła. Można to robić w formie wypowiedzenia konkretnego pragnienia lub w formie modlitwy. Dobrze pamiętam, jak moi rodzice prosili mnie, abym przed pójściem spać wypowiadał słowa modlitwy: ”Aniele Boży, stróżu mój …”

 

Po drugie, trzeba uwzględniać fakt, że anioły służą nam w celu realizacji działań zgodnych z Wolą Boga. Nie mogą zatem pomagać nam w tworzeniu zła.

 

Po trzecie, trzeba wiedzieć, że od początku celem działania aniołów było przy współpracy z człowiekiem doprowadzić do powstania do Królestwa Niebieskiego na Ziemi i w świecie duchowym i na pewno pod tym względem nic się w ich działaniu nie zmieniło. Dlatego święci i ludzie działający na rzecz zbawienia świata najbardziej zabiegają o udział aniołów i swym życiu.

 

W pewnych sytuacjach istota duchowa, na przykład anioł, a nawet teoretycznie osoba duchowa człowieka mogą przyjmować postać fizyczną po to, aby wykonać jakieś zadanie w świecie fizycznym. Z Biblii wiemy, że aniołowie wielokrotnie wykonywali w fizycznym świecie różne czynności, które bez fizycznej energii nie można było wykonać. Na przykład aniołowie rozmawiali i współpracowali z różnymi postaciami Starego Testamentu, a pewien anioł zmagał się fizycznie z Jakubem. Jeszcze inny niósł proroka Habakuka przez pustynię, Archanioł Gabriel rozmawiał z przyszłą Matką Jezusa, Marią, a w innych czasach anioł wyłamał kratę i uwolnił Piotra Apostoła z więzienia.

Oczywiście do „ufizycznienia się” istoty duchowej, na przykład anioła, potrzebna jest ogromna ilość energii mogącej przełamać prawa fizyki. Taką energią dysponuje tylko Bóg, bo to jest absolutna i wyłączna domena Stwórcy.

Bez interakcji fizycznej między Stwórcą a poszczególną istotą duchową nie może odbywać się żadna „ziemska” działalność kogokolwiek ze świata duchowego.

 

Istoty i osoby duchowe mogą mieć dostęp do Energii Bożej tylko za przyzwoleniem Stwórcy, bo same mają za mało własnej, żeby się "ufizycznić". Oryginalny plan Boga był taki, że Jego dzieci, po dojściu do dojrzałości, miały pełny dostęp do Jego Energii oraz, przebywając w świecie duchowym, mogły w naturalny sposób "ufizyczniać" się i mieć także kontakty fizyczne z ludźmi żyjącymi na Ziemi w ciałach fizycznych. Pozwala nam to lepiej zrozumieć działalność Jezusa, który jako Syn Boży doszedł to takiego poziomu, że miał dostęp do Energii Bożej. Jego cuda dokonywały się równolegle do praw fizyki i w rzeczywistości ich nie łamały. Mając dostęp do Energii Bożej mógł panować nad materią i działać w świecie fizycznym bez względu na to, czy miał własne ciało fizyczne, czy nie.

 

Wynika z tego, że zakres „przewagi”, jaką mają obecnie aniołowie nad człowiekiem, łączy się faktem nie dokończenia dzieła stwarzania Królestwa Niebieskiego na Ziemi. Ludzie nie osiągnęli poziomu doskonałości osobistej przynależnej dzieciom Boga. W przeciwieństwie do aniołów ludzie nie mają dostępu do Energii Bożej i pod tym względem może się wydawać, ze stoją niżej w hierarchii świata duchowego. Ale jest to stan nienormalny i zbawienie świata przywróci właściwą koncepcję Stwórcy.

 

Podkreślam tu pierwotną koncepcję Boga, według której człowiek miał stać w hierarchii stworzenia dużo wyżej niż aniołowie.

Człowiek narodził się jako dziecko Boga, jakby partner Boga i Jego spadkobierca oraz w pozytywnym znaczeniu jako Jego „konkurent” we wszechstworzeniu. A zatem kryteria powstania człowieka były inne niż aniołów i zwierząt.

 

Myślę, że gdyby wszyscy ludzie zapragnęli szczerze, aby wreszcie zapanowało na Ziemi Królestwo Niebieskie, to można by było szybko doprowadzić do pełnego zbawienia świata, a Szatan wróciłby do swojej pierwotnej roli archanioła stróża.

 

 

 

 

 

 

ISTOTA.NET.PL

Logiczna droga do zrozumienia wieczności w człowieku

Image_index