Zbawienie osobiste

Jak próbować uwolnić się z piekła?

Image_28

Przeciętny człowiek ma czasami wielkie pragnienie być kimś wyjątkowym, kimś sławnym, bardzo szczęśliwym, wolnym jak ptak. Nie będę tu wspominał o marzeniach materialnych, bo to niestety jest w każdym z nas, ale na przykład o panowaniu nad światem. Zdarzają się nawet tacy, którzy chcieliby zająć miejsce Boga.

Czy taka sytuacja jest całkowicie niemożliwa?

 

Z moich poprzednich rozdziałów wynika, że ta sztuka udała się jednak jednej istocie i to na początku dziejów ludzkości. Tą istotą był Archanioł Lucyfer, który po upadku z pierwszymi ludźmi przyjął imię Szatan. Właśnie Szatan zajął wobec ludzi pozycję Boga i mocno osadził się na tej pozycji. W ten sposób powstała sytuacja nienormalna, nielegalna i po prostu zła. Ludzie, dzieci Boga są rządzeni przez byłego sługę Boga i ludzi. Przeciętny człowiek stał się sługą sługi i znalazł się na najniższym poziomie świata duchowego,

Trochę to przypomina film p.t. „Planeta małp”, w którym zwierzęta zapanowały nad ludźmi. Powstało zresztą wiele innych wersji i kontynuacji tego filmu, aby uzmysłowić nam, że jest możliwość istnienia świata „do góry nogami”.

 

A właśnie taki świat mamy obecnie. To nasze piekło.

 

Jednak zadrzeć z „bogiem tego świata”,  jak określił Szatana Jezus, to sprawa życia i śmierci. Właśnie Jezus 2000 lat temu przepłacił Swoją misję życiem, bo chciał zdetronizować Szatana, a ludzie mu w tym nie pomogli. To jest ta zła wiadomość. Ale jest i dobra wiadomość. Jezus przez Swoją śmierć stał się jednak zwycięzcą, tyle, że duchowym. Przede wszystkim wykazał, że stoi wyżej niż Szatan. Pokazał, że Syn Boży, Drugi Adam, przywrócił pierwotny porządek z Ogrodu Eden. Jezus stał się Panem, prawowitym władcą wszechstworzenia, jakim powianiem być każdy człowiek. Dlatego kościoły nazywają Jezusa Chrystusa Panem Jezusem. To jest właściwa nazwa dla naszego Odkupiciela.

 

Niestety realna władza Jezusa jest ograniczona tylko do świata duchowego, i to właściwie do jego części zwanej rajem, czyli do świata  osób duchowych całkowicie uwolnionych spod władzy Szatana. Jezus jest też obecny w innych częściach świata duchowego, ale ma tam ograniczoną władzę. Najliczniejsza część świata duchowego znajduje się między rajem a piekłem w świecie duchowym. Nazywamy ją popularnie czyśćcem, bo jest to miejsce, gdzie ludzie próbują naprawiać swoje życie. Nie są jeszcze wyzwoleni spod wpływów Szatan, ale mają jasną wiedzę, że ich właściwym panem jest Jezus. Pisałem o tym w opisie świata duchowego. W tej części świata duchowego trwa najtrudniejsza misja Jezusa i mieszkańców raju. Ich misją jest wyzwolić przebywające tam osoby duchowe spod wpływów Szatana i jego podwładnych, czyli byłych upadłych aniołów zwanych diabłami. Wyższą pozycję Jezusa wobec Szatana widać jednak w innej sferze świata duchowego. Jezus bowiem może łatwo wejść do piekła w świecie duchowym, choć ma tam ograniczone możliwości wpływanie na przebywające tam osoby duchowe ludzi. Jezus szuka tam tych, którzy pomimo złego życia, mogą zrozumieć, że to Jezus jest ich panem, a nie Szatan.

 

Ten cały opis daje nam dużo do myślenia, jeśli chodzi naszą osobistą drogę do zbawienia.

Przypomnę tylko dwa cytaty ze słów Jezusa: „Kto we mnie wierzy, nie umrze na wieki” oraz podobny cytat:, „Kto we mnie wierzy, to choćby umarł, będzie żyć”.

 

Widać jasno, że najważniejszym punktem na drodze osobistego zabawienia jest uznanie Jezusa za naszego Pana równocześnie z jasną deklaracją wyrzeczenia się Szatana jako fałszywego pana. Takie wyrzeczenie się najlepiej wypowiedzieć otwarcie, nawet głośno, bez względu na to, czy mamy jakiś słuchaczy, czy nie.

 

Dla tych, którzy choć trochę ufają Jezusowi, pragnę przytoczyć jeszcze jeden cytat z Jego słów: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem, nikt nie może dość do Boga inaczej, jak tylko przeze Mnie”.

 

Dla osobistego zbawienia można jeszcze robić inne rzeczy, poza powyższą deklaracją. Chodzi o dodatkowe wysiłki, które sprowadzają się do upodabniania swojego postępowania do postępowania Jezusa, co przekazali nam bezpośrednio lub pośrednio Jego uczniowie i apostołowie. Chrześcijanie nazywają to naśladowaniem Jezusa lub „niesieniem krzyża”. Ale nie chodzi tu u wielkie wyczyny, czy o wstępowanie do klasztoru. Chodzi o pewne zasady, którymi warto kierować się w życiu codziennym,

 

Czy nie przydałoby się rozsądne przebaczanie tym, którzy wyrządzili nam jakąś krzywdę? Do tych najtrudniejszych zastosowań tej zasady przebaczania win naszym wrogom należy ich równoczesne polubienie, a nawet, jak to radził Jezus, pokochanie ich. To jest rzeczywiście trudne i na to się zdobywali tylko nieliczni, którzy czasami taką postawę przepłacili życiem. Dlaczego? Bo takiego postępowanie nie lubi najbardziej „pan tego świata”. Dlatego takie osoby kościół katolicki wynosi do rangi świętych, co daje im prawdopodobnie pewne wejście do świata duchowego zwanego rajem.

 

A może coś trochę mniej trudnego, to znaczy, żeby kierować się w życiu codziennym zasadą, że zło należy zwyciężać dobrem? Na próbę na początek wystarczy zawsze mówić prawdę, a nigdy nie kłamać. To bardzo dobry krok w stronę naszego osobistego zbawienia. Dużo dobrych rad przynosi też Dziesięcioro Przykazań, z którym przytoczę przykładowo tylko nakaz szanowania rodziców, nie zdradzania swego partnera życiowego i nie okradania innych. W tych Przykazaniach są bowiem proste i fundamentalne zasady budujące osobiste zbawienie.

 

Wiem, że mamy bardzo mgliste zrozumienie Boga. Używamy słów: Bóg Ojciec, Nasz Ojciec, Ojciec Niebieski, Stwórca Nieba i Ziemi. To są jednak wciąż tylko nazwy, a nie realne zrozumienie. Dużo łatwiej jest zrozumieć Jezusa i Jego nauki. Właśnie ustanowienie modelu właściwego postępowania jest jednym z najważniejszych Jego osiągnięć. To jest właśnie bezpośrednia i praktyczna nauka dla nas.

 

Ani Bóg ani Jezus nie oczekują hymnów pochwalnych na Ich cześć i pewnie ich nie chcą. Wolą raczej, abyśmy o Nich stale myśleli, abyśmy Ich kochali i próbowali wyzwala się spod władzy Szatana stosując Ich zalecenia.

 

Moja strona i moja książka ma na celu zbliżenie każdego człowieka do Boga i pokochania Go. Ma też na celu przeanalizowanie zaleceń wymienionych w różnych religiach, aby każdy, kierując głosem własnego serca, wybrał te najwłaściwsze dla niego. W ten sposób każdy może stworzyć swoje osobiste ”dziesięcioro przykazań” na miarę swoich możliwości sprawiając tym radość sobie i Ojcu Niebieskiemu.

 

 

 

 

ISTOTA.NET.PL

Logiczna droga do zrozumienia wieczności w człowieku

Image_index